Nowy Jork mnie zachwycił, zainteresował, pozostawił pragnienie, że trzeba do niego wrócić. Kiedy – trudno powiedzieć – ale z pewnością wrócę. Oto kilka miejsc, o których jeszcze nie napisałem – ale uważam że warto o nich wspomnieć.
5th Avenue – to główna ulica centrum nowojorskiego Manhattanu, jedna z najpopularniejszych i najbardziej rozpoznawanych ulic handlowych świata. Piąta Aleja ma początki w parku Washington Square w Greenwich Village. Przebiega następnie przez Midtown, wzdłuż wschodniego boku Central Parku, gdzie graniczy z Upper East Side, a kończy się w Harlemie. Dla mnie ikoną stylu i magnesu na tej Aleja będzie store – wielki szklany sześcian z przepięknym logo . Szklanymi schodami wchodzimy pod ziemię, gdzie jak zwykle przepięknie są wyeksponowane produkty z logo tej marki.
Kolejnym sklepem na tej Aleja – jest sklep LEGO. Piękne wnętrze i klocki, klocki wszędzie. Były i zakupy. Szkoda, że nie można było kupić wszystkiego 😔. Przed wejściem ludzi co nie miara. Ochroniarze wpuszczali po kilka osób na raz.
Tuż obok znajduje się Trump Tower – 202 – metrowy wieżowiec zarządzany przez Trump Organisation. Dolne piętra budynku zajmuje galeria handlowa, kolejne 30 pięter zajmują pomieszczenia biurowe a powyżej nich luksusowe apartamenty. Lokatorem budynku są Donald Trump i jego rodzina. Zajmują oni ostatnie 3 piętra budynku. W tym budynku znalazłem rewelacyjną kawiarnię z prawdziwą włoską kawą i mogłem skosztować mojego ulubionego espresso.
Grand Central Terminal potocznie nazywany Grand Central Station – to dworzec kolei podmiejskich położy przy 42nd Street i Park Avenue. Oprócz pełnienia swojej głównej funkcji, dworzec jest jednocześnie popularnym miejscem spotkań, wielką atrakcją architektoniczną jak również pełni funkcję centrum handlowego. Podczas pobytu w Nowym Jorku – często korzystałem z tego dworca. Główny hol tego dworca jest ogromny. Można się zgubić szukając swojej destynacji. Każdy go chyba rozpozna.
Times Square – plan w Midtown na skrzyżowaniu Broadwayu i aleja Siódmej – słynie z wielkiej liczny reklam świetlnych. Każdego Sylwestra na Times Square jest organizowana uroczystość powitania Nowego Roku. Kulminacyjnym punktem uroczystości jest ball drop czyli opuszczenie wielkiej kuli na jednym z wieżowców Times square z napisem kolejnego rozpoczynającego się roku. Byłem w lipcu – i może trzeba pomyśleć aby wrócić tam zimą?
Greenpoint – to najbardziej wysunięta na północ dzielnica Brooklyn. Jest to drugie po Chicago największe skupisko Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych. Tam więc nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności i odwiedzić tą dzielnicę. Słynna Pyza nadal czynna – jedzenie nadal pyszne – jak mówią lokalsi ale dzielnica trochę już podupadła – wynik to trochę czas popandemiczny. Jednak też coraz bardziej widziałem napisy hispanojęzyczne i mnóstwo meksykanów na ulicach. Cóż – świat się zmienia.
Most Brooklyński – jest to jeden z najstarszych mostów wiszących na świecie o długości 1834 metrów. (przęsło główne znajduje się nad wodą i ma długość 486 m). Most ikona. Jest on zaliczany do najsłynniejszych obiektów Nowego Jorku. Przeszedłem się nim wraz z rzeszą turystów – jest specjalny chodnik. Widok mostu jak i okolicy – przepiękny.
Podsumowując – miasto zatłoczone ale ze swoim urokiem. Dużo miejsc zobaczyłem, ale nie wszystkie. Do części chcę wrócić. Część jeszcze zobaczyć…