Przejeżdżając przez Świętokrzyskie zrobiłem przystanek w Nowej Słupi. To tutaj rozpoczyna się szlak do Św. Krzyża, do klasztoru Ojców Benedyktynów, a obecnie zamieszkują go Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Tym razem nie miałem czasu aby oddać się wędrówce po Gołoborzach na sam szczyt albo zawitać do Zespołu Klasztornego. Postanowiłem, że wrócę tam jak będę miał więcej czasu. Podczas krótkiego wypoczynku odwiedziłem Muzeum Starożytnego Hutnictwa.
Na lokalizację placówki wpłynęło odkrycie fragmentów starożytnych pieców hutniczych na skraju Nowej Słupi bezpośrednio przy drodze wiodącej na szczyt góry Święty Krzyż w Górach Świętokrzyskich , a więc w miejscu położonym na trasie szlaku turystycznego . Przyjęto bowiem założenie , aby budynek placówki był równocześnie pawilonem ochronnym nad odkopanymi reliktami starożytnego hutnictwa.
W rozbudowanym Muzeum uwagę skupiają przede wszystkim fragmenty dawnych pieców hutniczych, odsłonięte i pozostawione w tym samym miejscu, gdzie funkcjonowały przed 20 stuleciami. Ekspozycja uzupełniająca obrazuje terytorialny zasięg hutnictwa świętokrzyskiego, wyjaśnia technologię i organizację wytopów oraz prezentuje wyroby żelazne , wykonane z uzyskanego tą droga metalu. Przedstawione są również metody jakimi posługują się naukowcy w czasie prowadzenia badań. Muzeum posiada także specjalną pracownię, która stanowi bazę dla ekip badawczych. Jest to skromne muzeum, ale eksponaty są ciekawe.
Tuż w sąsiedztwie Muzeum mieści się Centrum Kulturowo – Archeologiczne. Bilet wstępu obejmuje 2 te atrakcje.
Centrum to stanowi zaplecze dla tematycznych spotkań z różnymi aspektami rzemiosła, życia codziennego i duchowego społeczności, które zamieszkiwały ziemie polskie w okresie rzymskim i lateńskim. W tym miejscu zobaczyłem jak wyglądały chaty z w.w okresu, jak miele się ziarno czy wykuwa się miecz z brązu. Dodatkową atrakcją jest ostrokół z czasów rzymskich. Czułem się jak za czasów Obeliksa i Asteriksa. Brakowało tylko Rzymian ?.
W pobliżu znajduje się rzeźba – Emeryka – pielgrzyma. Z rzeźbą tą wiąże się wiele legend. Podobno, pielgrzym cały czas przesuwa się w kierunku klasztoru na Św. Krzyżu. Podróż jego wraz z pokutą trwać będzie do dnia sądnego, kiedy wreszcie stanie na szczycie Łysej Góry.
Posilić się można w Karczmie Mnicha – zlokalizowanej tuż przy Emeryku. Obok znajduje się duży, płatny parking.
Na pewno należy wrócić do Nowej Słupi – podczas Dymarek Świętorzyskich. Najbliższe odbędą się 10 -12 sierpnia 2018. Program jak co roku – zgodnie ze stroną organizatora (www.dymarki.pl) ma być bogaty. Może wybiorę się na tą regionalną imprezę? Któż to wie. Zapraszam. Może się tam spotkamy?